Pierwszy dzień i noc Miśka w nowym domu


Misiek całkiem szybko przyzwyczaił się do swojego nowego domku. Oczywiście po wejściu do mieszkania, zaczął nerwowo chodzić, rozglądać się i wszystko wąchać. Siusiał w różnych miejscach. Postanowiliśmy się z nim pobawić. Kiedy Misiek się zmęczył, położył się w moich nogach, kiedy siedziałam skrzyżnie na podłodze. Było to słodkie, ale też niezwykłe, że tak szybko się do mnie przyzwyczaił. To jak wyglądał ten dzień, świetnie oddaje ten filmik ↓:





Tego dnia czułam się trochę dziwnie. Miałam wrażenie jakby po moim domu chodził obcy pies. Nigdy nie miałam psa, najwyżej mieli go znajomi lub rodzina.

Noc była ciężka. Misiek spał w moim pokoju (tak też jest teraz), który był zamknięty. Była zapalona mała lampka. Nie mogłam spać, tak samo Misiek. Siedział w legowisku i piszczał. Potem wstał i kręcił się po pokoju, bawił się też trochę zabawkami. Oboje byliśmy tej nocy niespokojni, jednak Misiek na pewno bardziej wyspał się ode mnie 😂.


💙💙💙


Komentarze

Prześlij komentarz